przez Mmeva » poniedziałek 08 lipca 2002, 23:50
:arrow: Mam takie propozycje, aby:
1. Instruktor miał możliwość asytowania przy egzaminie (i najlepiej, aby egzamin odbywał się w aucie, w którym sie uczyło)
2.Zwiększyć liczbę obowiązkowych jazd.
Spieracie się, co jest ważniejsze i na co powinno kłaść się większy nacisk - uważam, że w ciągu tych 20 godzin nie jest się w stanie nauczyć się wszystkiego ( to za mało, aby umieć i plac i miasto - a zarówno umiejętność jazdy po mieście jak i parkowania są potrzebne).
Na manewry także rzeba kłaść nacisk ( jestem za tym, aby na egzaminie wykonywać wszystkie, a nie tylko losowo wybrane).
*Popieram zdanie wygłoszone przez pan_artur -a : "czlowiek konczacy kurs powinien z "zamknietymi oczami" parkowac etc.
podstawowe manewry musza byc we krwi - a "wtloczyc" je tam moze dobry kurs ...",
natomiast co do " bo nie wierze, ze ktos bedzie wykupowal kilka dziesiat dodatkowych godzin jazdy w czasie kursu przy koszcie kilkadziesiac zl za godzine, aby nauczyc sie "jezdzic po miescie)." - to z tym nie mogę się zgodzić.
Nie musisz brać od razu "kilkadziesiąt" jazd, ale kilka można ( zawsze to lepiej, gdy dłużej pojeździsz "pod okiem" instruktora - zdaję sobie sprawę, że liczy się też doświadczenie - ale zawsze to lepiej , gdy pojeździsz więcej.
"powiedz: czy swoim samochodem kiedykolwiek pojechalbys na plac pocwiczyc manewry?" - nie wiem, czy on pojechał, w każdym razie ja jeździłam dość często, aby mieć opanowane perfekt
aha, i jeszcze jedno:" jazda "na trasie" dla kogoś kto ma opanowane "miasto" jest jak robienie kanapek przez szefa kuchni" - ty możesz jechać prawidlowo, ale trzeba jeszcze umieć szybko zareagować, np. jak jakiś baran wyprzedza na trzeciego i jedzie sobie srodkiem jezdni prosto na ciebie - i co wtedy ( zreszta prędkości są już wtedy większe, niż w mieście - a przeciętnie na kursie jeździsz na trasie tylko jadąc do miasta egzaminacyjnego) ...?
i niech pan tu nie pisze, że małolaty wariują - ostatnio spotkalam wielu "doroslych i rozważnych", którzy uważali, że należy schodzić z drogi, bo tak im sie podoba...
*Slawek_18
"na kursie jezdzisz przewaznie puntem micra... a normalnie to mozesz wsiasc do wiekrzego samochodu ... co z tego ze np puntem parkuje z zamknietymi oczami ale wsiadam np. do ajkiegos wiekrzego to niejest to samo ..." - jak umiesz parkować, to zrobisz to każdym autem, nie ma większego znaczenia, czy będziesz robił to autem większym, czy mniejszym ( w moim osk były 2 auta, punto i lanos, jeździłam głównie na lanosie - ale ćwiczyłam też placyk nubirą combi ojca - i choć to większe auto bez problemu wykonywałam nim wszystkie manewry)
* Łakom - przestań wreszcie pisac te bzdury na temat kobiet kobiet!!!
REASUMUJĄC trzeba nauczyć się wszystkiego, zarówno parkowania jak i jazdy w ruchu miejskim ( czyli dobrze by było, gdyby liczba jazd była większa).
( Sama wyjeździłam 33 godziny z instruktorem, a dodatkowo często wpadałam na placyk swoim autem).