System szkolenia

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez miros » poniedziałek 08 lipca 2002, 23:36

to proponuje przeczytac moj poprzedni post. tam napisalem inne argumenty niz: "nie zgadzam sie z toba". a zreszta ta rozmowa raczej nie ma sensu bo jak sie ktos uprze to mogloby sie walic i palic a on i tak nie zmieni zdania.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

UWAGI...

Postprzez Mmeva » poniedziałek 08 lipca 2002, 23:50

:arrow: Mam takie propozycje, aby:

1. Instruktor miał możliwość asytowania przy egzaminie (i najlepiej, aby egzamin odbywał się w aucie, w którym sie uczyło)

2.Zwiększyć liczbę obowiązkowych jazd.

Spieracie się, co jest ważniejsze i na co powinno kłaść się większy nacisk - uważam, że w ciągu tych 20 godzin nie jest się w stanie nauczyć się wszystkiego ( to za mało, aby umieć i plac i miasto - a zarówno umiejętność jazdy po mieście jak i parkowania są potrzebne).
Na manewry także rzeba kłaść nacisk ( jestem za tym, aby na egzaminie wykonywać wszystkie, a nie tylko losowo wybrane).

*Popieram zdanie wygłoszone przez pan_artur -a : "czlowiek konczacy kurs powinien z "zamknietymi oczami" parkowac etc.
podstawowe manewry musza byc we krwi - a "wtloczyc" je tam moze dobry kurs ...",

natomiast co do " bo nie wierze, ze ktos bedzie wykupowal kilka dziesiat dodatkowych godzin jazdy w czasie kursu przy koszcie kilkadziesiac zl za godzine, aby nauczyc sie "jezdzic po miescie)." - to z tym nie mogę się zgodzić.
Nie musisz brać od razu "kilkadziesiąt" jazd, ale kilka można ( zawsze to lepiej, gdy dłużej pojeździsz "pod okiem" instruktora - zdaję sobie sprawę, że liczy się też doświadczenie - ale zawsze to lepiej , gdy pojeździsz więcej.

"powiedz: czy swoim samochodem kiedykolwiek pojechalbys na plac pocwiczyc manewry?" - nie wiem, czy on pojechał, w każdym razie ja jeździłam dość często, aby mieć opanowane perfekt

aha, i jeszcze jedno:" jazda "na trasie" dla kogoś kto ma opanowane "miasto" jest jak robienie kanapek przez szefa kuchni" - ty możesz jechać prawidlowo, ale trzeba jeszcze umieć szybko zareagować, np. jak jakiś baran wyprzedza na trzeciego i jedzie sobie srodkiem jezdni prosto na ciebie - i co wtedy ( zreszta prędkości są już wtedy większe, niż w mieście - a przeciętnie na kursie jeździsz na trasie tylko jadąc do miasta egzaminacyjnego) ...?
i niech pan tu nie pisze, że małolaty wariują - ostatnio spotkalam wielu "doroslych i rozważnych", którzy uważali, że należy schodzić z drogi, bo tak im sie podoba...


*Slawek_18
"na kursie jezdzisz przewaznie puntem micra... a normalnie to mozesz wsiasc do wiekrzego samochodu ... co z tego ze np puntem parkuje z zamknietymi oczami ale wsiadam np. do ajkiegos wiekrzego to niejest to samo ..." - jak umiesz parkować, to zrobisz to każdym autem, nie ma większego znaczenia, czy będziesz robił to autem większym, czy mniejszym ( w moim osk były 2 auta, punto i lanos, jeździłam głównie na lanosie - ale ćwiczyłam też placyk nubirą combi ojca - i choć to większe auto bez problemu wykonywałam nim wszystkie manewry)

* Łakom - przestań wreszcie pisac te bzdury na temat kobiet kobiet!!!


REASUMUJĄC trzeba nauczyć się wszystkiego, zarówno parkowania jak i jazdy w ruchu miejskim ( czyli dobrze by było, gdyby liczba jazd była większa).

( Sama wyjeździłam 33 godziny z instruktorem, a dodatkowo często wpadałam na placyk swoim autem).





Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

re:

Postprzez Gość » wtorek 09 lipca 2002, 10:12

1. Instruktor miał możliwość asytowania przy egzaminie (i najlepiej, aby egzamin odbywał się w aucie, w którym sie uczyło)

co do nawiasu - może i jest to sposób na szybsze zdanie, ale znowu kłania się chęć: "nauki jazdy konkretnym autem".

2.Zwiększyć liczbę obowiązkowych jazd.

za.


poza tym moje poglądy nie są wymyślane na poczekaniu i były konfrontowane już wiele razy z różnymi osobami, więc nie wiem dlaczego miałbym je zmieniać po dwóch zdaniach, dajmy na to, łakoma.
Gość
 

Postprzez Slawek » wtorek 09 lipca 2002, 10:52

Nie chodzi o naukę jazdy konkretnym autem, ale każde auto jest inne. Przykłady: w jednym może jakiś bieg trudniej wchodzić. I chodzi o to, aby nie "mieszać" kursantowi w głowie. Po co ma się uczyc "właściwego reagowania" w kilku różnych autach, skoro potem i tak się będzie przestawiał się na swoje i jeździł swoim.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

.

Postprzez Gość » wtorek 09 lipca 2002, 13:14

to proponuję informować szkołę jazdy i WORD o tym jaki się w przyszłości kupi samochód - oni kupią wcześniej taki sam i na nim będzie się odbywała nauka

bowiem po co później się "przeszkalać" ?

twoja wypowiedź jest kolejnym dowodem, że ze szkoleniem w Polsce jest coś nie tak, bo większość osób uważa w ten sposób: zdam, a potem nauczę się jeździć.
Gość
 

Re: .

Postprzez Kika » wtorek 09 lipca 2002, 13:53

pan_artur napisał(a):twoja wypowiedź jest kolejnym dowodem, że ze szkoleniem w Polsce jest coś nie tak, bo większość osób uważa w ten sposób: zdam, a potem nauczę się jeździć.


Faktycznie wiele osob tak uwaza. Troche prawdy w tym jest, chociazby dlatego, ze nie ze wszystkimi sytuacjami drogowymi spotkasz sie na kursie, wiec ich rozwiazywania nauczysz sie dopiero potem, gdy je napotkasz.

Ale chyba chodzi glownie o to, zeby ludzie mieli inne podejscie - ze na kursie powinni starac sie nauczyc jak najwiecej, krozystajac z wiedzy i doswiadczenia instruktora i odpowiednio powaznie do tych zajec podchodzac. Na pewno bywaja takie sytuacje, ze komus na kursie idzie srednio, na egzaminie ma farta i zda od razu, po czym ze swiezym prawkiem w reku spowoduje wypadek na pierwszym rogu. I takie sytuacje nie powinny sie zdarzac.

Wydaje mi sie, ze jednak ilosc obowiazkowych jazd jest za mala. Sa urodzeni kierowcy, ktorzy szybko sie ucza, szybko chwytaja, a sa tez osoby,ktore moga nauczyc sie dobrze jezdzic, tylko trzeba wiecej czasu, wiecej praktyki. Ja naleze do tej drugiej kategorii osob, 20 h to dla mnie za malo, dlatego po kursie wzielam sobie dodatkowe jazdy, tak samo po pierwszym podejsciu do egzaminu, a przed drugim (ktore mnie wkrotce czeka :)). Po prostu trzeba umiec realistycznie ocenic swoje mozliwosci.
Kika
 
Posty: 51
Dołączył(a): wtorek 09 lipca 2002, 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Slawek » wtorek 09 lipca 2002, 19:34

pan_artur mnie nie zrozumiał. Po pierwsze propozycja jaką poddałeś nie miała nic wspólnego z moją wypowiedzią (zresztą jest bezsensowna i chyba obaj się z tym zgadzamy). Po drugie mówiłem o autach jednej marki (tzn. punto na kursie i punto na egzaminie np.). Jeśli ktoś nauczył się jeździć w punto a na egzaminie spotka się również z punto, tyle że trochę inaczej będzie się nim jechało i przez to obleje, to czy coś takiego ma sens :?: :?: :?: :?:
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

do chłopczyka o pseudonimie Łakom

Postprzez Gość » wtorek 09 lipca 2002, 21:04

Jeszcze jedna osobista wstawka i dostajesz bana na forum.

Forum jest do wymiany poglądów, a nie "jechania" jeden na drugiego. Możesz się niezgadzać z moimi argumentami/pomysłami/itp. czepiaj się ich nie mnie.

Przejazkrawienia w moich wypowiedziach są po to, abyście zaczeli myśleć i pisać tutaj wnioski ze swoich przemysleń, a nie po to aby je przyjmować dosłownie.


Do sławka:
Skoro w każdym samochodzie bieg wchodzi inaczej, to najpierw powinno sie kupić samochód i nim jeździć na kursie i potem jechać na egzamin. Z logiki takiej wynika, że w dzisiejszej wersji kurs jest bez sensu a posiadanie prawojazdy świadczy ewentualnie o znajomości przepisów - bo na pewno nie o umiejętności jazdy. Dobrze zrozumiałem?
Jeżeli źle to wytłumacz mi to bo nie rozumiem - chyba rzeczywiście jestem głupi ...


Pozdrawiam.
Gość
 

Postprzez Slawek » wtorek 09 lipca 2002, 21:22

Chodziło mi o to, że zarówno auta na kursie jak i na egzaminie mogą być podpsute. Z tym się każdy chyba zgodzi, no nie :?: I tylko tyle - nic więcej, ok :?: Ale nie twierdzę, że jest to regułą.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

do p_artura

Postprzez Mmeva » wtorek 09 lipca 2002, 21:44

Po prostu każde auto chodzi trochę inaczej ( normalnie możesz sobie je przetestować, a na egzaminie nie masz takiej możliwości - i tylko o to tu chodzi). A zdawanie egzaminu w " znajomym aucie" i ze swoim instruktorem zmniejszyłoby stres zdającego...

i to wcale NIE znaczy, że kurs ( jak sugerujesz) jest bez sensu
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez Sławek_18 » wtorek 09 lipca 2002, 22:20

to zależy jeszcze kto jaki jest . Niektórzy łatwiej opanowują stres w niektórych momentach (ja denerwowałem sie tlko podczas placu a puźniej już strres zniknoł ) .
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Do pana-Artura

Postprzez złośliwy » wtorek 09 lipca 2002, 22:26

Czy pan zna powiedzenie uczył marcin marcina
złośliwy
 
Posty: 105
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 21:41

Postprzez Slawek » wtorek 09 lipca 2002, 23:37

Widze, że Mmeva doskonale odczytuje moje słowa. Nie jest analfabetką funkcjonalną, w przeciwieństwie do niektórych osób (bez podawania nazwisk).
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Gość » środa 10 lipca 2002, 09:14

[quote]A zdawanie egzaminu w " znajomym aucie" i ze swoim instruktorem zmniejszyłoby stres zdającego... [/quote]

..i procent zdających
nie tylko ze względu na mniejszy stres, ale za względu na korupcjogenność takiego układu.

właśnie dlatego tak nie ma.
Gość
 

KAMERY??

Postprzez Sławek_18 » środa 10 lipca 2002, 12:55

A co sądzisz/dzicie o kamerach w samohodach w samochodzie egzaminacyjnym . Uważam że to i tak nie pomoże (może zmniejszyć ...)w dawaniu łapówek . Ale tego nie zlikwiduje i wydaje mi się że zwiekrzy u niektórych stres . (tak jak w w BB ;-)
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości